PRZYGODA Z PANDEMIĄ  IV
AKTUALIZACJA 20.04.2021 r.   
P0WRÓT DO MENU       ROZDZIAŁ 6
 
Tina długo chorowała po przyjęciu pierwszej szczepionki. Dziękować Bogu jej organizm dał sobie radę, ale jest jeszcze osłabiona. Tylko to jest Tina, już łapie energię i nie może spokojnie wysiedzieć w domu.  Jest jednak świadoma tego, że lepiej posłuchać lekarzy i grzecznie nabierać siły.
Za jakiś miesiąc wyruszy w miasto.
Stęskniłam się za jej poczuciem humoru, dlatego ucieszyłam się kiedy zadzwoniła do mnie na skype.
Jak się czujesz, zapytałam?
Dobrze, odparła, ale wiesz, myślałam, że to już mój koniec.
Nawet mi tego nie mów. Dostawałyśmy szczątki wiadomości na twój temat, bałyśmy się tak samo jak i ty.
Kochane jesteście, nie mogę się doczekać kiedy w końcu usiądziemy wszystkie przy kawie, i będziemy paplać o wszystkim i o niczym.
Też tęsknię za naszymi spotkaniami, ale jak widzisz, nie wolno nam
wielu rzeczy. Tylko Kryśka z rodzinką czasami do mnie wpadną na obiad,
jakoś się nie boją.
Ja też się nie boję, zaczęła Tina, tylko muszę się wykurować.
Będziesz brała drugą szczepionkę, zapytałam?
No coś ty, krzyknęła, żeby mnie dobili?
Dobrze kochana cieszę się, że jesteś już w domu i że wracasz do zdrowia.
Ale dosyć smutków, powiedziała, mam dla ciebie trochę weselszych
rzeczy, posłuchaj; Pani w maseczce pyta dwóch starszych panów, którzy
spacerują sobie po parku; Dlaczego nie macie maseczek, nie boicie się
covida? Na co panowie odpowiadają; Nie, nie boimy się, bo my nie
oglądamy telewizji.
Dobre, odparłam, ale ja się nie dziwię tej pani, zapewne jest wystraszona, jak większość ludzi.
Wiem, to jest pandemia strachu a nie choroby, ale cóż zrobić, musimy sobie dawać z tym radę.
Mam jeszcze fajny mem; Ja ci dam Julka zaraz urlop macierzyński, mówi szef do pracownicy, do roboty,a nie głupoty w głowie.
Idiota, wyrwało mi się, dziecka do brzucha nie wepchnie z powrotem.
Wiesz co, powiedziała Tina, teraz dużo oglądam filmików na you tube, i
spostrzegłam taką zależność; Policja krzyczy przez megafon; Uwaga,
uwaga mamy pandemię, uprasza się o zakrywanie nosa i ust. Na co
odpowiada ktoś przez megafon; Uwaga, uwaga telewizja i policja rozsiewa
pandemię strachu, wyłącz telewizor, włącz myślenie.
To mi przypomina czasy, kiedy w ten sposób ludzie walczyli z okupantem, czyżbym miała deja wu?
Coś w tym jest, odparła, ale jak to nazwać?
Też nie wiem, wiem natomiast, że coś niedobrego się dzieje. Tu nie chodzi o wirusa, to jest jakaś grubsza sprawa.
A my jak te pokorne baranki znosimy wszystko.
Nie do końca pokorne, odparłam, ludzie się organizują, wychodzą na
spacery, marsze, czy pikniki. Są młodzi i mają świadomość, że zabierają
nam naszą wolność, próbują z nas zrobić poddanych, bez prawa głosu.
Oglądaj na you tube.
W tym momencie podałam Tinie kanały jakie powinna
oglądać, żeby mieć ogląd tego, co dzieje się w ludzkich sercach i
umysłach.
Że nie są bierni, tylko waleczni. Mają wiedzę, rozeznanie i
orientują się jak to wszystko wykorzystać do obrany przed własnym
państwem.
Toż to Bareja by się nie powstydził.
Państwo powinno dbać o nas, a oni dbają o siebie, i tylko o siebie.
Lenka, spokojnie, po co się denerwujesz, nie zmienisz tym świata.
Wiem, przecież nawet już nie mam na to siły, ale tacy gniewni i
świadomi są nam potrzebni, inaczej zniszczą państwo sami przywódcy.
A wiesz, zaczęła Tina, uśmiałam się, kiedy zobaczyłam filmik, na
którym fryzjerka obcinała klientom włosy w parku.
Polak potrafi, zamknęli zakład, to przeniosła się na ławkę.
I powiedziała, że ona nie obcina włosów, tylko je amputuje, a zabiegi medyczne nie są zakazane.
Potrafisz mnie rozbawić, chociaż na chwilkę.
Tak to jest, kobieta radzi sobie. Tylko jak z umyciem głowy?
Nie wiem, może w stawie będzie myła?
A może przynoszą w butelkach, że niby do picia?
Może i tak, a ciepła woda w termosach?
Może być i w termosach, kto komu zabroni.
Tak paplając o niczym poprawiamy sobie humor. Jakoś trzeba, żeby nie
dać się zwariować. A przecież nie zapowiada się koniec pandemii
strachu.
Mają z tego zyski, zarówno pojedyncze osoby w rządzie, jak i lekarze,
którzy dostali sto procent dodatku za covid, nie wyłączając policjantów
czy innych służb mundurowych.
Więc hasło; Pandemio trwaj, nadal na czasie.